Prom kosmiczny Discovery odbył drogę do domu na plecach zmodyfikowanego Boeing 747, 12 dni po wylądowaniu w Kalifornii.
Niezwykły sposób podróżowania wahadłowca jest skutkiem wylądowania statku w innymi niż początkowo przewidywano miejscu. 9 sierpnia, w dniu w którym Discovery zbliżał się do Ziemi, na Florydzie panowały wyjątkowo trudne warunki atmosferyczne. NASA zdecydowało wówczas o lądowaniu promu w Kalifornii.
Z podjęciem decyzji zwlekano zresztą dwa dni – transport wahadłowca do Kennedy Space Center był bowiem przedsięwzięciem bardzo kosztownym.
Lot Discovery jest jedynym w tym roku wyjściem w kosmos promu kosmicznego. Najbliższy start NASA zaplanowało na marzec 2010.