Auta poleasingowe pochodzą z reguły z polskich salonów i przez cały okres leasingowania były serwisowane i naprawiane w autoryzowanych salonach.
Po polskich drogach jeździ wiele leasingowanych samochodów. Co dzieje się z takimi autami po wygaśnięciu umowy leasingowej? Najczęściej trafiają do sprzedaży na rynku pojazdów używanych. Tam auta poleasingowe zwykle bardzo szybko znajdują kupców. Dlaczego cieszą się tak dużą popularnością wśród nabywców?
Problemy z samochodami używanymi
Do niedawna auta poleasingowe były postrzegane przez większość potencjalnych kupców jako pojazdy wyeksploatowane i zniszczone. Uważano, że nie są warte uwagi także dlatego, że miały na liczniku dużo przejechanych kilometrów – znacznie więcej niż samochody w podobnym wieku, które używano do celów prywatnych.
Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Na polskich drogach pojawiło się wiele pojazdów z zagranicy. Dość szybko okazało się, że wiele takich samochodów znajduje się w złym stanie technicznym. Ukryte usterki, wykonane niedbale naprawy blacharskie i cofnięte liczniki – to problemy, które do dziś dotyczą wielu samochodów sprowadzonych samochodów.
Auta poleasingowe i ich zalety
Tych wad pozbawione są z reguły auta poleasingowe. Prawdą jest, że są to zwykle samochody ze znacznym przebiegiem. Dla ich kupców najważniejsze jest jednak to, że jest to przebieg dobrze udokumentowany. Kupujący ma więc pewność, że pojazd przejechał dokładnie tyle, ile wskazuje jego licznik. Nie można tego niestety powiedzieć o używanych samochodach sprowadzanych z zagranicy, których historia bardzo często jest nieznana i niepewna. Wystarczy więc zwykle jeden telefon, by poznać dokładną historię wszystkich napraw takiego pojazdu. Dzięki temu nabywca wie, co kupuje.
Nie zapomnij o oględzinach
Samochody poleasingowe mogą oczywiście znajdować się w różnym stanie technicznym. Dlatego zawsze powinniśmy wykonać jego dokładne oględziny. Delikatne usterki blacharskie i zarysowania nie powinny stanowić problemu. Warto natomiast zwrócić szczególną uwagę na stopień zużycia tapicerki i kokpitu.